Hejka kochani!
W dzisiejszym poście opiszę wam mój ogromny problem i zapewne też większości nastolatków. Jak już zapewne przeczytaliście z tytułu, chodzi o LENISTWO. Ostatnio znów stałam się tak leniwa, że to jest aż nie wyobrażalne. Nie mam ochoty kompletnie na NIC, oczywiście oprócz przyjemności które nie męczą. Moim ostatnim zajęciem jest tylko siedzenie na telefonie, wysyłanie snapów, granie w guizwanie, instagram itp. w tym czasie sobie leżę w łóżku, co mnie jeszcze bardziej rozleniwia i ani mi się śni zajrzeć do jakiejkolwiek książki czy odrobić zadanie... To jest na prawdę bardzo męczące, bo chodź chciałabym się nauczyć to nie potrafię się zmusić. Zaczęłam rozmyślać, jak pokonać lenistwo, ale przyszły mi na myśl tylko dwa pomysły. Chciałabym je wam przestawić i fajnie by było gdybyście napisali swoje propozycje w komentarzu. Stało się nawet to, że nie chciało mi się zrobić zdjęć na bloga i wstawiam zdjęcia robione już jakiś czas temu.
W dzisiejszym poście opiszę wam mój ogromny problem i zapewne też większości nastolatków. Jak już zapewne przeczytaliście z tytułu, chodzi o LENISTWO. Ostatnio znów stałam się tak leniwa, że to jest aż nie wyobrażalne. Nie mam ochoty kompletnie na NIC, oczywiście oprócz przyjemności które nie męczą. Moim ostatnim zajęciem jest tylko siedzenie na telefonie, wysyłanie snapów, granie w guizwanie, instagram itp. w tym czasie sobie leżę w łóżku, co mnie jeszcze bardziej rozleniwia i ani mi się śni zajrzeć do jakiejkolwiek książki czy odrobić zadanie... To jest na prawdę bardzo męczące, bo chodź chciałabym się nauczyć to nie potrafię się zmusić. Zaczęłam rozmyślać, jak pokonać lenistwo, ale przyszły mi na myśl tylko dwa pomysły. Chciałabym je wam przestawić i fajnie by było gdybyście napisali swoje propozycje w komentarzu. Stało się nawet to, że nie chciało mi się zrobić zdjęć na bloga i wstawiam zdjęcia robione już jakiś czas temu.
Moim pierwszym pomysłem jest ustalenie sobie planu dnia. Tzn, żeby napisać coś w stylu planu lekcji, tylko, że będą się tam znajdowały czynności które będziecie wykonywać po szkole, czyli, że piszecie sobie np: pon, godz 15:00-16:00 gra na gitarze, godz 16:30-18:00 nauka itd, na każdy dzień dnia, żeby zająć się ważnymi rzeczami lub jakimś hobby, ale mimo tego, że to nasze hobby nasze lenistwo wygrało. Nie uważacie, że pora to zmienić?
Moim drugiem pomysłem jest zrobienie sobie motywacji. Czyli, najpierw obowiązki, potem zabawa. Ustalcie sobie co macie ochotę zrobić np po zadaniach domowych, jak na przykład oglądanie filmu. I ustalcie, że zrobicie to dopiero jeśli wykonacie te zadania. Myślę, że wtedy żeby jak najszybciej obejrzeć ten film, szybciej będziecie robić zadania i będziecie mieć motywacje żeby je w ogóle zrobić.
Mam nadzieję, że moje rady wam pomogą, nie zapomnijcie napisać swoich propozycji (jeśli jakieś macie). Zapraszam was do komentowania i obserwowania mojego bloga, każde wasze wsparcie motywuje do dalszej pracy. Dziękuje za wszystko, pa:)